Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Książki. Pokaż wszystkie posty
„Pax, droga do domu” Sary Pennypacker z ilustracjami Jona Klassena jest kontynuacją historii o lisie i jego chłopcu Peterze pt. „Pax”. Mimo że te książki są przeznaczone dla młodszych odbiorców, to pierwsza część bardzo mnie zachwyciła. Czy „Pax, droga do domu” również chwycił mnie za serce, tak, jak „Pax”? Czy może jednak kontynuacja tej lisiej historii okazała się fiaskiem?
Czy można napisać książkę na jeden z wielu wciąż marginalizowanych problemów w taki sposób, że chwyci ona za serce? Co więcej, czy taka książka może być przyjemna w odbiorze? Jakub Małecki po raz kolejny udowadnia, że jest to możliwe. „Święto ognia”, bo o nim mowa, jest książką, która zawiera wszystkie te cechy. Jednak czy naprawdę warto po nią sięgnąć?

Czy można napisać thriller psychologiczny w taki sposób, że powoduje mieszankę różnych uczuć? Gdzie ma się ochotę cisnąć nim w róg pokoju i nie wracać do niego? Jednak z drugiej strony jest coś, co powoduje, że cały czas się do niego zagląda, bo ciekawość, co będzie dalej, jest silniejsza? Oczywiście, że tak. A Sylwia Bies doskonale wie, jak to zrobić, co pokazała w „Arcykapłance”.
![]() |
Ten sabat nie upadnie Isabel Sterling jest drugą i niestety ostatnią częścią fantastycznego cyklu o sabacie czarownic z Salem pt. Te wiedźmy nie płoną. Czy ta książka również jak jej poprzednia część wciągnęła mnie swoją historią? Czy może tutaj jednak było całkowicie inaczej i okazała się ona kompletnym niepowodzeniem, fiaskiem?
Raczej rzadko (chociaż ostatnio coraz częściej) zdarza mi się sięgać po książki z kategorii fantasy czy science-fiction. Przeważnie dlatego, że nie za bardzo przepadam za tak niestworzonymi historiami, jakie serwuje nam ten gatunek. Jednak Te wiedźmy nie płoną autorstwa Isabel Sterling były tą książką, która tak jak mnie wciągnęła.
Pamiętam, jak będąc w klasie maturalnej na jednych z dodatkowych zajęć z rozszerzonego polskiego pani dyrektor streściła Proces Franza Kafki. Była to jedna z lektur, które mogły się przydać na maturze, ale nie omawialiśmy ich na lekcjach. Sięgając po nią, prawie po dwóch latach od tego wydarzenia, nie sądziłam, że tak mi się spodoba.
Chłopiec jeden na milion Monici Wood jest jedną z tych książek, które od początku bardzo wzruszają. Porusza bardzo uniwersalną tematykę i ponadczasowy problem, z którym każdy z nas kiedyś będzie musiał się zmierzyć. I właśnie dzięki temu książka, która z pozoru wydaje się dla dzieci, staje się lekturą dla każdego niezależnie od wieku.
Terapeutka jest moim pierwszym spotkaniem z B.A. Paris. Niemniej nie jest to pierwsza książka tej brytyjskiej autorki bestsellerowych thrillerów. Sięgając po tę pozycję, liczyłam na naprawdę ogromną dawkę emocji i wrażeń.
Czy B.A. Paris podołała temu zdaniu? Czy może się przeliczyłam? I czy w przyszłości sięgnę jeszcze po jej twórczość?
Duma i uprzedzenie Jane Austen jest kolejną książką z kategorii klasyków, po którą postanowiłam sięgnąć (zaraz po Wichrowych wzgórzach Emily Bronte). Jest uważana za najlepszą i najgłośniejszą powieść tej autorki.
Jakie wrażenie wywarła na mnie ta dziewiętnastowieczna powieść społeczno-obyczajowa autorstwa Jane Austen?
Zostań w domu Agnieszki Pietrzyk jest trzecią i ostatnią książką kryminalnej serii o komisarzu Kamilu Soroce, której początki sięgają 2016 roku. Jednak jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i tym bohaterem.
Czy zostań w domu Agnieszki Pietrzyk jest na tyle trzymająca w napięciu książką, że nie da się jej odłożyć? Czy może jednak średnim thrillerem kryminalnym?
Dżozef Jakuba Małeckiego jest czwartą, ale chyba zarazem najtrudniejszą książką tego autora, z którą miałam dotychczas do czynienia. Pomimo że pod względem stylu i szybkości czytania nie odbiega ona od poprzednich przeczytanych książek Małeckiego. Jednak postać Josepha Conrada potrafi trochę utrudnić zrozumienie tej powieści.
Czy mimo to historia z Josephem Conradem ma szanse przekonać mnie do siebie?
Zazwyczaj sięgam po książki bardziej współczesnych mi autorów, ale wichrowe wzgórza Emily Bronte chodziły za mną już od jakiegoś czasu. Niemniej dopiero ostatnio miałam okazję przysiąść do tej klasyki literackiej pochodzącej z epoki wiktoriańskiej.
Czy dziewiętnastowieczna powieść gotycka może jeszcze zachwycać w obecnych czasach?
Jak dawno nie czytałam tzw. młodzieżowego love story, to ostatnio postanowiłam sięgnąć po książkę autora 13 powodów — Jay'a Ashera pt. Światło. Jest to książka, po którą najlepiej zabrać się w okresie świąt Bożego Narodzenia, jak i w upalne dni.
Jakie są moje odczucia po przeczytaniu historii o miłości i przebaczaniu?
Agathę Christie i jej historię o Herkulesie Poirot kojarzą chyba wszyscy albo przynajmniej spora część ludzi. Sama o niej słyszałam już dość dawno, ale nigdy jakoś nie miałam motywacji po tę autorkę sięgnąć, ani nie byłam nią zbytnio zainteresowana. Jakiś czas temu postanowiłam zabrać się za książkę pt. I nie było już nikogo.
Jakie są moje odczucia po przeczytaniu historii o dziesięciu żołnierzykach?
Zamek z piasku, który runął Stiega Larsson jest trzecią i ostatnią częścią trylogii Millenium. Oczywiście powstawały dalsze losy bohaterów, również pod szyldem Millenium. Niemniej były one pisane już przez innych twórców. Również jak dwie poprzednie części (tutaj znajdziecie pierwszą i drugą część) stała się światowym bestsellerem.
Jaka jest ostatnia część Millenium Larssona?
Madame Antoniego Libery miałam przyjemność przeczytać w sumie dość niedawno. Ponieważ była to jedna z kilku lektur na literaturę najnowszą na pierwszym roku filologii polskiej. Książka o wchodzeniu w dorosłość, w czasach PRL, o tajemniczej nauczycielce nazywanej La belle Victoire.
O czym opowiada Madame? Jakie są moje wrażenia po jej przeczytaniu?
Pax Sary Pennypacker z ilustracjami Jona Klassena jest książką pisaną przede wszystkim dla młodszych czytelników. Niemniej jednak ma w sobie wartości tak uniwersalne, że każdy odnajdzie w niej coś dla siebie.
O czym opowiada Pax? Dlaczego jest tak wyjątkową książką? Jakie są moje wrażenia po jej przeczytaniu? O tym w dalszej części tekstu.
„Przyjaźń poddana wielkiej próbie i marzenie, które staje się ciężarem” - tak można by podsumować w skrócie Rdzę Jakuba Małeckiego. To już moje drugie spotkanie z tym autorem. O poprzedniej książce Kuby, jaką był Dygot, pisałam tutaj.
Jaką książką jest Rdza? O czym opowiada? Jakie są moje wrażenia po jej przeczytaniu? O tym w dalszej części.
Subskrybuj:
Posty (Atom)